Szarlotka

  Pierwsza szarlotka na stole zwiastuje nadchodzącą jesień (niestety).

Za oknem to ona właściwie już jest, choć mam nadzieję, że jednak tylko na chwilę.

Tak, czy owak, stukający o parapet deszcz wywołał u mnie ogromną chęć

na ciepłą szarlotkę. Ona zawsze poprawia nastrój 🙂

Składniki:

• 3 szklanki mąki tortowej
• 1/2 szkl. drobnego cukru lub cukru pudru
• 3 łyżeczki proszku do pieczenia
• kostka masła (200 g)
• 3 żółtka
• 1 całe jajko
• cukier wanilinowy

ponadto:

• 2 kg kwaśnych jabłek
• 3/4 szklanki cukru lub więcej według upodobań
• 1 łyżeczka cynamonu

Wykonanie:

Jabłka obrać, zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Umieścić w garnku z grubym dnem. Dodać cukier i cynamon. Dusić na średnim ogniu 10-15 minut. Jeśli chcecie, aby nadzienie szarlotki było bardziej aromatyczne, możecie dodać szczyptę imbiru, skórkę z cytryny, albo 2-3 łyżki likieru, np. Amaretto.

Uprażone jabłka wystudzić.

Sypkie składniki przesiać na stolnicę. Wyłożyć na nie masło i posiekać nożem na drobne kawałki. Dodać jajka i zagnieść jednolite ciasto (gdyby ciasto było zbyt twarde dodać 1-2 łyżki śmietany). Podzielić je na dwie części i włożyć na 20 min. do lodówki.

Blachę o wymiarach 24 x 32 cm posmarować masłem lub wyłożyć papierem do pieczenia. Jedną część ciasta cienko rozwałkować i wyłożyć nim dno blachy. Na ciasto wyłożyć zesmażone jabłka. Drugą część ciasta cienko rozwałkować i przykryć nią jabłka (jeśli wolicie wierzchnią część ciasta można zetrzeć na tarce jarzynowej)

Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w temp 180 C ok 45 minut. Obficie posypać cukrem pudrem.

Smacznego 🙂