Dzisiaj coś dla fanów miodowników – tort miodowy. Kruche, miodowe ciasto przełożone przepysznym, aksamitnym, budyniowym kremem na śmietance z dodatkiem miodu. Dla przełamania smaku odrobina kwaśnej konfitury. Użyłam domowej z żurawiny, ale sprawdzi się też wiśnia albo czarna porzeczka.
Ten tort, w przeciwieństwie do większości miodowników nie wymaga długiego leżakowania, by zmięknąć. Smakuje świetnie już następnego dnia.
Składniki: (na tortownicę o śr. 21cm)
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej tortowej
- 200 g masła
- 120 g cukru pudru
- 60 g miodu
- 2 jajka
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
Krem:
- 6 żółtek
- 350 g masła w temperaturze pokojowej
- 400 g mleka
- 200 g śmietanki 30%
- 150 g miodu
- 45 g mąki ziemniaczanej
- 30 g cukru
- 7 g żelatyny + 30 g zimnej wody
- cukier wanilinowy lub 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
ponadto:
- 3 łyżki kwaśnej konfitury, użyłam domowej z żurawiny
- opcjonalnie rum + woda do nasączenia
Sposób przygotowania:
Ciasto:
Masło, cukier puder i miód umieścić w garnuszku. Podgrzewać do rozpuszczenia i połączenia wszystkich składników. Odstawić z ognia i wystudzić.
W misie miksera umieścić przestudzoną mieszankę miodową. Dodać jajka i miksować na średnich obrotach do połączenia składników. Kolejno dodawać mąkę wymieszaną z sodą oczyszczoną. Miksować krótko, tylko do połączenia składników. Ciasto wyjąć, zlepić w kulę. Spłaszczyć, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez co najmniej godzinę.
Schłodzone ciasto podzielić na 6 równych części. Każdą rozwałkować na cienki placek o śr. 21 cm. Umieścić na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temp. 180 C ok. 8 minut, do ładnego zezłocenia. Można obniżyć temperaturę do 160 C i piec z termoobiegiem 2 lub 3 placki równocześnie. Gdy zostaną Wam kawałki ciasta po wycięciu okręgów, upieczcie je. Na końcu zostaną wykorzystane do obłożenia tortu.
Krem:
Żelatynę zalać zimną wodą i odstawić do napęcznienia.
Żółtka z cukrem umieścić w misie miksera. Ubić na jasną, puszystą masę. Dodać mąkę ziemniaczaną. Zmiksować do połączenia składników.
Mleko, śmietankę, miód i ekstrakt waniliowy umieścić w garnuszku. Doprowadzić do wrzenia. Garnek zdjąć z ognia.
Obroty miksera zmniejszyć i stopniowo, cieniutkim strumieniem wlewać połowę gorącego mleka. Pozostałe mleko postawić znów na ogniu i wlać do niego zawartość misy miksera. Mieszając dorowadzić do wrzenia, rozcierając ewentualne grudki. W ten sposób powinien powstań aksamitny budyń. Zdjąć z ognia. Dodać napęczniałą żelatynę. Mieszać do jej całkowitego rozpuszczenia.
Budyń przełożyć do miski. Przykryć folią spożywczą tak, by dotykała budyniu (w ten sposób nie powstanie kożuch). Odstawić na bok do przestygnięcia.
Kiedy budyń osiągnie temperaturę ok 42C (przy dotknięciu palcem będzie lekko ciepły) dodać pokrojone na kawałki masło i zblendować blenderem ręcznym (tzw. żyrafą). Krem w tym momencie powinien się rozrzedzić i konsystencją przypominać majonez. Ponownie należy go przykryć folią spożywczą tak, by dotykała wierzchu kremu i dobrze schłodzić w lodówce. Kilka godzin, a najlepiej całą noc.
Składanie ciasta:
Pierwszy blat miodowy nasączyć wodą z rumem (jeśli wybieracie taką opcję). Wyłożyć ok. 2 łyżki kremu i równomiernie rozsmarować. Przykryć drugim plackiem, lekko docisnąć, nasączyć rumem. Nałożyć krem i rozsmarować. Trzeci placek posmarować konfiturą. Odwrócić do góry dnem i położyć na kremie drugiego placka. Docisnąć, nasączyć i posmarować kremem. czynność powtarzać z kolejnymi blatami tortu. Boki i wierzch toru również obłożyć kremem. Upieczone kawałki ciasta zblendować na piach. Obłożyć nimi tort. Gdyby ilość okruchów była niewystarczająca, można dodać zwykłe herbatniki lub orzechy i wszystko razem zblendować.
Tort odstawić w chłodne miejsce na kilka godzin.
Smacznego 🙂
Inspiracja Miodownik Sugarlady
Zjem to! 